Pracownik Google – James Damore stworzył 10-stronnicowy dokument, w którym krytycznie odniósł się do polityki firmy, zwłaszcza do stosowania cenzury i obsesyjnego podporządkowywania rzeczywistości poprawności politycznej.
Google tak bardzo stara się być progresywny i nie-rasistowski, że skutkuje to jawną dyskryminacją przedstawicieli płci, czy ras uznawanych za nie-opresjonowane – de facto najbardziej więc cierpią na tym biali i azjatyccy mężczyźni – ich zatrudniać po prostu nie wypada. Nawet więc w dziedzinach takich jak programowanie usilnie próbuje się znaleźć na stanowisko Afroamerykanów, lub kobiety.
Wyrażanie opinii podważających politykę różnorodności skutkuje ostracyzmem i cenzurą – a to, jak wskazuje autor, oznacza, że „niektóre idee są zbyt święte by o nich dyskutować”.
Dokument wywołał prawdziwą lawinę reakcji w internecie i co w tym wszystkim najbardziej zabawne – na skutek tego autor manifestu został z Google zwolniony – chyba nie dało się bardziej pokazać wszystkim, że miał całkowitą rację 🙂
Źródło: https://www.dobreprogramy.pl/Po-pierwsze-roznorodnosc-ale-Google-zwalnia-niepokornego-konserwatyste,News,82566.html
Pracownik Google – James Damore stworzył 10-stronnicowy dokument, w którym krytycznie odniósł się do polityki firmy, zwłaszcza do stosowania cenzury i obsesyjnego podporządkowywania rzeczywistości poprawności politycznej.
Google tak bardzo stara się być progresywny i nie-rasistowski, że skutkuje to jawną dyskryminacją przedstawicieli płci, czy ras uznawanych za nie-opresjonowane – de facto najbardziej więc cierpią na tym biali i azjatyccy mężczyźni – ich zatrudniać po prostu nie wypada. Nawet więc w dziedzinach takich jak programowanie usilnie próbuje się znaleźć na stanowisko Afroamerykanów, lub kobiety.
Wyrażanie opinii podważających politykę różnorodności skutkuje ostracyzmem i cenzurą – a to, jak wskazuje autor, oznacza, że „niektóre idee są zbyt święte by o nich dyskutować”.
Dokument wywołał prawdziwą lawinę reakcji w internecie i co w tym wszystkim najbardziej zabawne – na skutek tego autor manifestu został z Google zwolniony – chyba nie dało się bardziej pokazać wszystkim, że miał całkowitą rację 🙂
Źródło: https://www.dobreprogramy.pl/Po-pierwsze-roznorodnosc-ale-Google-zwalnia-niepokornego-konserwatyste,News,82566.html
Podziel się: